Woda - część I

Judeau

Woda - część I

Woda jest podstawą życia, prawda? Bez niej wszystko by umarło. Ale to już wiecie, jak sądzę. A co by się stało, gdyby ta woda zniknęła? Tak właśnie się stało - na Ziemi, z niewyjaśnionych przyczyn, cała woda wyschła. Rzeki, jeziora, morza oraz oceany. Wszystko zniknęło. Nawet woda butelkowana, po prostu wszystko. Z napojów także, pozostała z tego jedynie papka cukru i innych tego typu rzeczy. Owoce spotkał ten sam los. Bez wody ludzkość wytrzyma... Bo ja wiem?

Tydzień? Rozpoczęły się zamieszki, ludzi ogarnęła panika. Rząd próbował utrzymać ludzi w pokoju. Cóż, próbował. Po dwóch dniach bez wody ktoś wpadł na pewien pomysł. Przecież jest jeszcze krew, prawda? Składa się ona w dziewięćdziesięciu procentach z wody. A ona z krwi nie wyparowała, inaczej już byśmy wąchali kwiatki od spodu. Mieszkałem w dość sporej metropolii, widok z mojego okna był zwrócony na ulicę. Na dodatek byłem sam, nie miałem kontaktu z rodziną oraz nie zawierałem żadnych związków do tego czasu. Widać tam było jedynie opuszczone samochody oraz jakieś śmieci. Ale owego drugiego dnia bez wody usłyszałem krzyk. Przeraźliwy, głośny krzyk. Wyjrzałem przez okno, moim oczom ukazał się niecodzienny obraz. Dwóch mężczyzn oraz kobieta rzuciło się na pewnego starca, który szukał pomocy. Jeden z facetów miał w ręku motykę, drugi zaś młotek. Ten drugi najpierw powalił starca, a następnie zaczął gruchotać mu kości. Zrobiło mi się niedobrze od tego dźwięku. Człowiek z motyką ciął go po kostce. Nie wiem jakim cudem, ale starszy człowiek został jej pozbawiony. Następnie podeszła do niego kobieta, wyciągając nóż. Zatkała mu usta ręką i zaczęła rozcinać brzuch. Jego krzyk rozrywał uszy. Na dodatek, gdy tylko rozcięła jego brzuch, zacząłem wymiotować, oni zaś poczęli pić krew. W końcu starzec skonał w męczarniach, a oni odeszli. Popłakałem się. Jak mogło do tego dojść? Słyszałem w wiadomościach, że zbuntowani żołnierze strzelają do niewinnych ludzi i także piją ich krew. Nazywałem tych ludzi Pijącymi. Co się stało z tym światem? Jak mogło do tego dojść? Pozostawiając te pytania bez odpowiedzi, zasnąłem wyczerpany, był już wieczór. Nazajutrz obudziłem się okropnie wykończony, jeszcze bardziej niż wczoraj. Miałem okropnie suchą skórę, spękane wargi, a język kleił się do podniebienia. Cóż mi pozostało? Chyba ja także muszę pić krew, nie mam wyboru.

Wiem, bardzo krótkie. Ale to jest wstęp do wydarzeń, następne części będą już dłuższe.

7 △|▽

  • Share (+1)
  • Alijaa (+1)
  • Aina (+1): Mięsny jeż.
  • Ariana (+1)
  • Yaarie (+1)
  • Moist von Lipvig (+1): Nie jest źle ;)
  • Hepatoil (+1)
Woda - część II
Następny wpis

Komentarze (6):


Raazew

Hmm.. Fajne ;) Tylko,że krótkie :\ ! Czekam na C.d :3

0 △|▽


    Atello

    Niezła wizja apokalipsy. :) Tylko jakby cała woda wyparowała, to w końcu musiała by spaść w postaci deszczu.

    @A jeśli tak to okej. ;)

    1 △|▽

    • Judeau (+1): Ale wyparowała w takim sensie, że zniknęła. O to mi chodziło. ^^

    Judeau

    Już zmieniłem na "zniknęła", bo jednak to jest mylące. ;x

    0 △|▽


      Moist von Lipvig

      Hm, nie jest źle. Ciekawa, postapokaliptyczna wizja. Nie ma wiele błędów (na razie ;) ) .

      Bez wody ludzkość wytrzyma, bo ja wiem?

      Nie podoba mi się to. Nie lepiej:

      Bez wody ludzkość wytrzyma... Bo ja wiem?

      Nazajutrz obudziłem się okropnie wykończony, jeszcze bardziej niż wczoraj.

      To kiedy to było? Dziś, jutro, wczoraj? Wyrwa w czasoprzestrzeni?

      Nazajutrz obudziłem się okropnie wykończony, jeszcze bardziej niż poprzedniego dnia.

      Nazywałem tych ludzi Pijącymi. (...) Chyba ja także muszę zostać Pijącym, nie mam wyboru.

      Powtórzenie.

      Nazywałem tych ludzi Pijącymi. (...) Chyba ja także muszę zostać jednym z nich, nie mam wyboru.

      @Atello:

      Chyba że... Słońce uprażyłoby Ziemię na drugiego Merkurego - tylko że wtedy by ludzi nie było ;)

      1 △|▽

      • Judeau (+1): Dzięki.

      Judeau

      Poprawione.

      0 △|▽


        Moist von Lipvig

        To dobrze ;) Wróciłeś do pisania, cieszę się.

        P.S. Miejsce ;)

        0 △|▽