Pamiętnik z dzieciństwa

Zły Aslan

Cześć! Mam na imię Rexio i przedstawie wam mój pamiętnik z dzieciństwa. Było bardzo cieple lato. Pomagałem rodzicom w szypółkowaniu truskawek. Byłem dość pomocny na swój wiek, chodż nie dostawałem kar. Gdy z mamą skończyliśmy postanowiłem zagrać sobie w piłkę. Chciałem zostać najlepszy z klasy, wiedziałem, że "trening czyni miszcza".

Jednak na podwórku nie było dość miejsca, poszedłem na pole, na którym rosła trawa, a przed nim stał mój dom. Grałem w piłkę aż do wieczora. Chciałem sprawdzić moje umiejętności. Myśląc, że mi się uda kopłem piłkę z całej mojej siły. Gdy zobaczyłem, że piłka kieruję się w stronę szyby zacząłem biedz do domu. Wszedłem przez okno do mojego skromnego pokoiku. Wtedy mama mnie zawołała. Ja przestraszony nie przyznałem się. Mama pomyślała, że to sąsiedzi. Poszła do nich, ale i z tego nic nie wynikło. Miała straszny dylemat. Czy to ja, czy to ktoś inny. Gdy nastąpił drugi dzień byłem bardzo zaspany. Już nie grałem w piłkę, bo myslałem, że znowu coś się przytrafi, a w tedy napewno mama by mnie złapała. Tuż po tym gdy wstałem mama zawołała mnie do kuchni. I spytała czy to ja zrobiłem. Ja jednak nadal kłamałem. Mama jednak patrzyła na mnie dziwnym wzrokiem, tak jak już by wiedziała. Aż wkońcu się wysiliłem i powiedziałem "Mamo to ja zrobiłem, ale to było niechcący". Zaczęły mi się zbierać łzy w oczach. Mama przytuliła mnie i mówiła, żebym zawsze się przynawał, bo prawda zawsze wyjdzie na jaw. Wróciłem do swojego pokoiku. Poszedłem coś przegryźć do pokoju gdy zobaczyłem stojących rodziców z czapkami na główie. I zaczęli śpiewać "Sto lat, sto lat[...]". Byłem bardzo zdziwiony spytałem rodziców czy dzisiaj jakieś święto. Okazało się, że miałem urodziny. Byłem tak ztrapiony wybiciem szyby, że całkiem zapomniałem. Rodzice zaprowadzili mnie do pokoju, a tam ujżałem komputer, którego wcześniej nie miałem. W tej chwili jakby wszystko się zatrzymało. Przytuliłem rodziców i włączyłem komputer, jednak nie znałem obsługi i wciskałem wszystko po kolei. Potem zrozumiałem co i jak. W nocy śniło mi się, że walczę z twórcami jednej z moich gier. Wywołało wojne międzu graczami, a stwórcami. Powstała przez to, że chcieli ja usunąć.

Jeżeli wam się podoba będę pisał dalej, jeżeli nie - sami wiecie.

_

0 △|▽

Przygody Piramidosi
Poprzedni wpis
Po co kraść?
Następny wpis

Komentarze (5):


Jers

Jestem fanem nr. 1 😛

/Edit: Dużo literówek popraw je 😛

np. rodzicą- rodzicom

0 △|▽


    Zły Aslan

    Odświeżam

    0 △|▽


      Naczęsław Ścibor

      Literówek ??:D ortografów, ziom 😉

      0 △|▽


        Zły Aslan

        A tak wgl dobre?

        0 △|▽


          Freakz

          Popraw:

          przedstawię

          szypułkowaniu

          chodź

          kopnąłem

          myślałem

          na pewno

          w końcu

          przyznawał

          głowie

          strapiony

          ujrzałem

          wojnę

          między

          Uffff...

          "pomocny na swój wiek"

          jak na swój wiek*

          "swojego pokoiku. Poszedłem coś przegryźć do pokoju"

          powtórzenie

          "chcieli ja usunąć. "

          ją*

          No i masz błąd logiczny. Wcześniej pisałeś, że nie wiesz jak korzystać z komputera a wieczorem już grałeś w margo i wywołałeś wojnę(?).

          Bez urazy ale ta praca to jeden wielki błąd. Poprawiłem ci tylko błędy które najbardziej rzucają się w oczy ale uwierz mi, jest ich sporo.

          0 △|▽