Alicja i jej tajemnica - część V
Zębowa Wróżka
Strach...
Alicja, choć czuła się dobrze, musiała przeleżeć jakiś czas w szpitalu. Niestety... Przysięgła sobie, że nie będzie dużo myśleć, ale przysięgę złamała już na drugi dzień.
Gdy dziewczyna nie miała co robić, przechadzała się po korytarzach i zaglądała do chorych. Miała nadzieję, że przynajmniej to doda im otuchy i poczują się lepiej. Kiedy miała zamiar wracać zauważyła, że do jej pokoju wprowadzają nową dziewczynę. Ala poczuła się fatalnie. Od czasu poznania Śmierci nie rozmawiała prawie z żadną koleżanką. A tutaj niemiła niespodzianka... Wtedy poczuła pustkę, ale weszła do pokoju.
- Cześć, nowa... - zaczęła, choć i tak przy ostatnim słowie miała sucho w ustach.
- Cześć! - krzyknęła dziewczyna - Jak masz na imię? Gdzie mieszkasz? Ile masz lat? Czym się interesujesz? Ile masz ...
- Przestań! Nie tyle pytań na raz... Uspokój się, dziewczyno! Jestem Alicja. - powiedziała po czym wyciągnęła dłoń.
- Ja Kasia, miło mi! Wreszcie poznałam jakąś Alicję! - powiedziała z ogromnym uśmiechem na twarzy.
- To miło... - odpowiedziała Ala, która wyraźnie miała już dość dziewczyny - Ja się prześpię.. Dosyć wrażeń na jeden dzień - ostatnie zdanie powiedziała po cichu.
Tak minął drugi dzień Ali w szpitalu. Wiedziała, że trzeci na pewno nie będzie lepszy.
Alicja obudziła się w nocy. Spojrzała na zegar, który wskazywał 3:33. Jej wzrok przeleciał nagle na koleżankę, która spała obok. Była cała biała. Dosłownie. Dziewczyna w ogóle się nie przeraziła. Przecież jest wysłannikiem Śmierci.
- Ja nic nie zrobiłam... Jestem niewinna... Zostawcie ją! To nie ona, nie... - majaczyła przez sen.
- Kasia, kurde, obudź się, obudź! Co ty robisz, obudź się, Kasia! - krzyczała Alicja, która poczuła lęk wraz z podnieceniem. Ciekawiła się, co powie jej Kaśka.
- Coo?.. Co się dzieje?.. A... To ty... Po co mnie budzisz o 4 nad ranem! Miałam cię za koleżankę, a ty mi się nawet nie dasz wyspać! Co się teraz dzieje na tym świecie... - jęczała Kasia, która potrzebowała snu.
- Majaczyłaś przez sen... Nie wiem co się stało... Mówiłaś tylko o tym, że jesteś niewinna... Co się dzieje? Jestem w stanie ci pomóc? Odpowiedz! - mówiła zirytowana Ala.
- Ja... Ja.... Ja jestem wilkołakiem...
Alicja poczuła skrępowanie.
________________________________________________
Za pół godzinki dokończę. Muszę obiad zrobić :D
1 △|▽
- Brodzik Pogardy (+1): Chcemy Więcej ;3
Poprzedni wpis
Następny wpis
Komentarze (4):
Hehe, nie z chodzisz z poziomu. I dobrze ;)
Pół godzinki przeżyję. Włączam minutnik :D
1 △|▽
- Zębowa Wróżka (+1): Oj.. Nie łap za słówka. :D Jeszcze obiad, no!
Dzisiaj czytałem to i powiem tyle. Kce więcej ;3
Teraz będę cierpiał na niedobór Twoich Opowiadań :-/
1 △|▽
- Zębowa Wróżka (+1): Będzie. ;>
Łał xD
Znowu mnie zaskoczyłeś! ^^
Ale troszkę za wcześniee... Mogłeś jeszcze porobić parę akcji z tą Kaśką, a nie od razu tak mówić prawdę.
0 △|▽
Liczby(także godziny) w opowiadaniach zapisujemy słownie. Dowiedziała się, że dziewczyna z sąsiedniego łóżka jest wilkołakiem i poczuła się tylko skrępowana? O_o Ja na jej miejscu byłabym zdziwiona, zaskoczona, przerażona, wstrząśnięta i zmieszana. No i zaszybko wypaplała ten swój sekret...Zła jestem, bo takie to krótkie, a takie wciągające. :)
1 △|▽
- Zębowa Wróżka (+1): Oj tam, oj tam ;3 Jutro Mikołajki. Będzie dłuższe. :)